piątek, 31 maja 2013

S.E.S.J.A.

Sesja. Różne są rodzaje "sesji" ... np. sesja zdjęciowa czy też sesja rady miasta.
Ale mi się kurwa akurat przytrafiła SESJA EGZAMINACYJNA. Dlaczego ja?
Inaczej mówiąc jest to System Eliminacji Słabych Jednostek Akademickich. 
I czuję, że jeśli się nie ogarnę to zostanę wyeliminowany. Czeka mnie w sumie sześć egzaminów. 
S Z E Ś Ć. Teraz wydaje mi się to tak dużo, że chyba nawet nie potrafię do tylu policzyć. 
Na podstawie doświadczeń z poprzedniego semestru mógłbym pomyśleć że diabeł nie jest taki straszny jak go malują. Ale jak słyszę słowo "Fizyka" to mam wrażenie, że jestem w tak głęboko w d...., że nawet tam diabeł nie mówi dobranoc.

Ma ktoś jakiś magiczny sposób na przetransformowanie się w geniusza ?
Bo będę musiał w jakiś bliżej nie określony sposób zrozumieć  na czym polega "transformacja Galileusza".
Chyba jestem zmuszony złamać zasady dynamiki Newtona. A jak nie to chyba się "zróżniczkuję". Będą astronoma robić z porządnego geodety ... no dajcie spokój. 

Nie dość, że płace im pieniądze to oni jeszcze chcą mnie upierdzielić. Ale ja się tak łatwo nie dam!
Czas zdobyć książki i zacząć coś działać. Także spadam na jakiś czas ... Jak się ogarnę to coś tu naskrobię jeszcze. 

A tymczasem posłuchajcie sobie piosenki, której użyłem jako inspirację do poprzedniej notki. 
(Żeby nie było, że to ja jestem taki poeta) 







26 komentarzy:

  1. W takim razie powodzenia życzę, bo widać, że Ci się przyda ;)

    OdpowiedzUsuń
  2. Ja na szczęście mam fizykę za sobą. :P Teraz czekają mnie egzaminy z termodynamik: technicznej i chemicznej, podstaw analizy instrumentalnej i statystyki. A resztę jakoś się zaliczy. Choć czuję, że z automatyką troszkę się pomęczę. Ale damy radę! :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Proste, że damy radę :)
      Statystyka jest spoko! A reszty tych przedmiotów nie znam haha.

      Usuń
    2. ze statystyką mam właśnie największy problem :P


      jestem w nowym miejscu. ;)

      Usuń
  3. Współczuję, wierzę jednak, że dasz radę. Jak to się mówi "zesraj się, a nie daj się!" ;D powodzenia!

    OdpowiedzUsuń
  4. No to powiem Ci, że nie pozostaje Ci nic innego, jak zarycie się w książkach. Hue. Ja Ci życzę powodzenia, mam nadzieję, że nie zostaniesz wyeliminowany, chociaż wiesz, jak się przygotujesz, będziesz miał czyste sumienie, że dałeś z siebie wszystko, to chyba to po prostu nie było Ci pisane. Ale to się nie zdarzy, coooś Ty ;D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Racja, ale tylko w Polsce będąc, to mnie tak uderza. Codzienność przecież nie jest taka smutna, żeby się w niej tak pogrążać i chodzić takim przygnębionym. Za szybko, ani się nie obejrzysz. W jednej chwili jesteś wesoły tryskasz humorem, a za chwilę już po prostu taki zjebany, za przeproszeniem.


      Proszę Cię bardzo. ;))

      Usuń
  5. Zajedwabiste? Jakie super słowo :)
    Też mi się podoba ten z palcami, jest super!

    No to trzymam kciuki! Fizyka to zło, ale cóż.

    OdpowiedzUsuń
  6. Ja już walczyłam z prawem konstytucyjnym, teraz walczę z zagadnieniami na powszechną, jedyne 305. Powo! :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Nie taki diabeł straszny, jak go malują. Powodzenia z fizyką! :)

    OdpowiedzUsuń
  8. I w takich chwilach doceniam uczenie się na bieżąco.

    OdpowiedzUsuń
  9. Spokojnie, poradzisz sobie ;) ja będę trzymała kciuki :D
    Mnie sesje czekać będą od nowego semestru :D

    OdpowiedzUsuń
  10. Dasz radę. Twardym, a nie miękkim trzeba być!

    OdpowiedzUsuń
  11. Że fizykę masz zdawać? Po co Ci to na Twoim kierunku?
    Będzie dobrze!!

    OdpowiedzUsuń
  12. Spinaj poślady i dajesz rade:)
    Ja w Ciebie wierzę:) Trzymam kciuki!:D

    OdpowiedzUsuń
  13. Będę trzymała za Ciebie kciuki :)

    OdpowiedzUsuń
  14. ja mam sesję dopiero w połowie lipca, nie wiem, czy się śmiać, czy płakać. co studiujesz? (jeśli już mi to kiedyś mówiłeś, to wybacz mi zaćmę)
    spinaj poślady i rozwal egzaminy! cały tabun studentów się z nimi mierzy, damy radę!

    dzięki za wsparcie! :)

    OdpowiedzUsuń
  15. Ja w obliczu sesji zmieniam się nie do poznania- staje się sportsmenką, maniaczką filmową , kucharką, a nawet sprzątaczką haha;) byle tylko odwlec moment bliskości z notatkami!
    W środę mam ostatnie zaliczenie i prawie 2 tygodnie laby;D a później tylko obrona i w lipcu wymarzony Madryt :)
    Trzymam za Ciebie kciuki!Dasz radę!

    OdpowiedzUsuń
  16. Mi też!! :D
    Ojej... książki trzeba szanować bardziej niż siebie! Bardzo zmokły (książki, nie Ty...)? :P

    Hehehe... Dokładnie, najważniejsze, że idzie. :)
    Ja, jak zwykle czytam ten cytat, to wyobrażam sobie wielgachny kamień, który się toczy. (wiem, dziwne..)

    OdpowiedzUsuń
  17. Sesjo, odejdź. Chociaż czeka mnie to dopiero od przyszłego roku to i tak czuję już ból na myśl o tym cholerstwie :D Ale dasz radę, dasz.
    Btw. Mes dobry człowiek ;)

    OdpowiedzUsuń
  18. No w sumie nie da się nie ominąć tego czy też nie zwrócić na to uwagi.. ale, hmm.. czy to jest prawdziwe, czy wymuszone, to nie jestem pewna. :)
    Hmm.. jeśli chodzi o mój przypadek, to to chyba raczej by niw wypaliło, ale jak sobie popatrzę na moją siostrę, która z przyjacielem godzinami rozmawia i zero zobowiązań czy też inych takich. Ona żyje chwilą, wieczna imprezka i po co jej jakikolwiek chłopak? Hehe, no.. więc taka przyjaźć istnieje. :)

    OdpowiedzUsuń
  19. Sesja - mnie to jeszcze czeka, ale dopiero za wiele lat. Choć jak słyszę opinie znajomych, to podobno czas płynie nieubłaganie :c.

    Horrible fizyka - od kiedy weszliśmy w okres zdawania egzaminów, tylko to słyszę. A więc coś w tym jest. Ale ludzie co roku to piszą i jakoś dają radę, dlaczego innym miało by się nie powieść?

    Poza tym pozostaje mi życzyć Tobie powodzenia!

    Pozdrawiam! be-a-huminka.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  20. Ejej, ale bycie ninja też mogłoby spełniać moje oczekiwania co do przyszłości :D Ale jednak chciałabym, aby to Twoje życzenia się spełniły, dzięki ;)
    Taki fetysz z tym wzrostem. Sama czuje się bardzo mała, więc ktoś musiałby za mnie nadrabiać ;p

    OdpowiedzUsuń
  21. Daj spokój, będzie dobrze! Trzymam kciuki :)

    OdpowiedzUsuń