Nikt cię nie zaczepia, możesz pić za trzech.
Widzę siedzi chłop, chleje non-stop ...
Dawno temu Bóg zostawił go jak szkic, rycinę
A ten wypełnia swoje kontury klinem
Klin, za klinem ... jego "przycisk samozagłady". Istota jego twórczości, istota jego dzieła sztuki na temat upadku, absurdu i bezcelowości życia. Mimo słabej-silnej woli broni się jak umie i na ile mu sił starcza, by go nie naciskać, ale jakoś dziwnie ten guzik zagłębia się w swym łożu do stanu – włączone.
Brak mu silnej woli, w sercu nosi lód ...
On nie chce myśleć o tym wcale,
Hart ducha wypracował w sobie,
Bo Bóg dał mu jedynie talent.
(Moje własne rękodzieło - z którego jestem nieskromnie bardzo zadowolony * idealnie oddaje stan "zagłębiania się guzika" w zadymionej knajpie)
" Bóg dał mu jeszcze wybór - talent lub normalność
Niepotrzebne skreślić, albo w łeb se palnąć "
Znakomita całość!
OdpowiedzUsuńA rysunek... pozazdrościć zdolności!
Niby nie śmieszne, ale jakoś tak się uśmiechnęłam do tego tekstu :)
OdpowiedzUsuńFajnie rysujesz! Tylko musisz się bardziej do dłoni przyłożyć... no i kapelusz też taki zrobiony trochę jakby w biegu ;)
Boo ten tekst ma jakiś taki podprogowy ironiczny przekaz ... być może ta podświadomość przyczyniła się do tego uśmiechu.
UsuńZdecydowanie skreślić normalność. Normalność jest nudna.
OdpowiedzUsuńPatrząc na Twój rysunek zaczęłam zastanawiać się, kiedy ostatni raz miałam ołówek w ręku. Chyba w trzeciej klasie gimnazjum, niestety.
I masz czego być dumny! Mój talent do rysowania kończy się na narysowaniu słonia tyłem.
OdpowiedzUsuńJeszcze nie wiem jaką "panią policjant" będę, okaże się dopiero ;D a co do wyprowadzki - po prostu mam dosyć tego wstrętnego miasta, które zamiast się rozwijać i dawać ludziom szansę na normalne życie, to tylko utrudnia sprawę. Mieszkam tu od urodzenia, czas w końcu opuścić rodzinne gniazdko i znaleźc lepsze miejsce do życia.
OdpowiedzUsuńFilmy jak filmy, każdy lubi co innego w końcu ;D
No wiem, ale obawiam się, że kolejne lata za szybką miną i z dzikiej 20 wpadnę w wyjącą 60! ;D
u mnie też była taka knajpa. Alibi.
OdpowiedzUsuńKażdy szukał swojego alibi w kolejnym kieliszku za 2.50 czy lanym tyskim za 2.30 ceny przyciągały nieziemską śmietankę - podróżników z kosmosu którzy upijali się co wieczór by rano iść do pracy a potem znów wrócić i usiąść na swoim ulubionym krześle. Ależ oni byli zmęczeni... Całkiem tak jak ten gość z rysunku. Świetny!
No, lubię ten rysunek. Tak, już go lubię :D Ciekawa jestem, co próbuje zasłonić piciem. W końcu... zawsze chyba COŚ jest.
OdpowiedzUsuńPróbowałeś kiedyś pisać bajki dla dzieci? Taki rytm tego bardzo by pasował dla dzieciaków właśnie ;p
Ten tekst nie do końca jest mój.
UsuńTo połączenie inspiracji książką pod tytułem "Opowieści z Siekierezady" oraz piosenką "Lód w sercu".
A bajki dla dzieci ... hmm .. nie wiem, może kiedyś spróbuję.
Świetny jest. O, dzisiaj słuchałam "Lód w sercu". Jest genialny ten tekst.
UsuńFajnie jest spróbować wielu rzeczy :)
I rysunek i wierszyk.Bobowe! fenomenalne! Arcydzieło!
OdpowiedzUsuń"wierszyk" o którym wspomniałaś to raczej nie jest wierszyk - tylko inspiracja jedną piosenką i jedną książką. Zmiksowałem je i połączyłem w całość. Rysunek jest jednak w całości mój.
UsuńTrochę zazdroszczę, w ogóle nie potrafię rysować, a gość przypomina mi House'a. ;)
OdpowiedzUsuńCieszę się, że Ci się podoba ;) I warto wyskoczyć na plażę, tą mniej zaludnioną, wtedy można odpocząć ;)
Prawie jak sanktuarium jakieś ;D
OdpowiedzUsuńJaka szkoda, że ja nie umiem ani tak pisać, a tak rysować. W ogóle jakaś wybrakowana jestem...
OdpowiedzUsuń" Bóg dał mu jeszcze wybór - talent lub normalność
OdpowiedzUsuńNiepotrzebne skreślić, albo w łeb se palnąć'' - dobre!
Podoba mi się rysunek. Oddaje w pełni klimat. Chyba nie potrafiłabym oddać jego wyrazu twarzy.
Czyżbyś oglądał Komisarza Alexa? Bo facet z rysunku to serialowy patolog, nie ma innej opcji! :D
OdpowiedzUsuńPan Janusz Chabior - jeden z moich ulubionych polskich aktorów, mimo że niezbyt popularny i bez głównych ról.
UsuńFakt, widziałem kilka jego kreacji i zawsze bardzo przekonujący.
OdpowiedzUsuń