437 dni, 10488 godzin, 629280
minut i 62 posty – właśnie tyle trwa mój blogowy
pontyfikat
Biały dym nad „blogspotem” uniósł
się dokładnie 19 grudnia roku 2011.
Wtedy to padły słowa Annuntio vobis gaudium magnum - Habemus Nigrum et Album!
Moja Stolica „Blogostolska” pozyskała kilkoro wiernych … tych którzy tu
zaglądają, nie po to by pozwiedzać i cyknąć sobie zdjęcia przy Bazylice Najświętszej Czarnobiałości lecz po to aby odmówić razem ze mną modlitwę
do B(L)OGA. Mój mały (w)atykan odwiedziło
już ponad 2000 pielgrzymów składając w ofierze prawie 200 komentarzy. Każdemu z
Was należy się kielich mszalnego wina … a co tam kielich, cała flacha !
Upierdolmy się jak świnie !
Jednak jako oddany sługa B(L)OGA czuję wypalenie zawodowe i brak sił.
Decyzja ta
dojrzewała w ciągu kilku ostatnich dni i została podjęta bez żadnych
zewnętrznych nacisków. W tym momencie nie jestem w stanie kontynuować posługi.
Muszę udać się na urlop … a później cieszyć się moją papieską emeryturą.
Więc postanawiam
złożyć abdykację i zejść z czarno-białego tronu. Sam wszedłem na ambonę, no
cóż, to sam się z niej strącę. Ale proszę Was moje owieczki nie lękajcie się! Ten urlop potrwa być może
tylko parę dni …
PÓŹNIEJ WRÓCĘ TU ZE
ZDWOJONĄ SIŁĄ I ZNOWU OPANUJĘ KRÓLESTWO B(L)OGSKIE.
I będę niepodzielnie rządził moją dyktatorską mocą !
A teraz niech zagra Wam mój wiecznie najebany organista.
Idźcie w pokoju :)
A teraz niech zagra Wam mój wiecznie najebany organista.
Idźcie w pokoju :)
Twoja decyzja... którą oczywiście szanuję (co nie znaczy że mi się podoba)
OdpowiedzUsuńOsobiście bardzo lubię czytać Twojego bloga (poczułam z Tobą swego rodzaju wieź... może nić porozumienia(?))
Mam nadzieje że szybko wrócisz...
I o nas nie zapomnisz...
Pozdrawiam...
Będziemy czekać dzielnie ! :)
OdpowiedzUsuńświetna przemowa, powinieneś kandydować na papiesza.
OdpowiedzUsuńmam nadzieję, że tron pozostanie pusty tylko przez parę dni.
Jej, ja wróciłam, chciałam poznać, bo zostawiłeś mi komentarz, wchodzę, a Ciebie nie ma! No nie może tak być! :P Ale mimo wszystko powodzenia w tym realnym świecie. ;)
OdpowiedzUsuń