wtorek, 8 kwietnia 2014

Lekcja Historii

    Czy ktoś chciał czy nie chciał, to każdy musiał się w szkole uczyć historii.
Niektórzy uważają, że to straszna nuda i nie da rady się nauczyć tych wszystkich bezsensownych dat ... inni natomiast doszukiwali się cennych detali o życiu jednego z cesarzy Rzymu.
    Ale wydaje mi się, że większość z nas kiedyś zastanawiała się jakby to było być jedną z postaci historycznych. Czy fajnie byłoby rządzić ręką Napoleona Bonaparte, albo wynaleźć coś a'la Leonadro Da Vinci. W końcu czymś ci ludzie zapisali się na złotych kartach historii... można o nich usłyszeć wszędzie i w każdym momencie. To dowód na to, że robili wielkie rzeczy.
    Ale czy nie myślał jeden z drugim, że sam również tworzy historię? Sam tworzy historię swojego własnego życia. Może nie tak wielką i sławną ale zawsze. Gdy wyobrazimy sobie, że jesteśmy bohaterami podręcznika do historii to może powinna w nas wstąpić ambicja by ta historia była jak najlepsza (?). Żebyśmy byli pozytywnymi jej bohaterami.

    Ja właśnie poczułem ostatnio, że jestem częścią pewnej historii. Nie jestem w niej głównym bohaterem i nie jest to historia na skalę globalną więc jej sukces może być sporny... natomiast jest to historia patriotyczna i przepełnia mnie dumą. Moją lokalną dumą - ponieważ moje miasto zrobiło coś niesamowitego. I to już drugi raz - Sanok mistrz! Klub Hokejowy Ciarko Pbs Bank Sanok poraz drugi został wygrał Mistrzostwo Polski w Hokeju na Lodzie. Tak wiem, to jest głównie sukces zawodników drużyny - i to prawda, im należą się gratulacje i pieśni dziękczynne, ale ... ale ja uważam, że to sukces całego mojego miasta. A dokładniej to każdego mieszkańca Sanoka, który wspierał w ostatnim roku nawet w najmniejszym stopniu nasz hokej. Wszyscy działacze i każdy kibic - to oni wspomagali zawodników w trudnych i ciężkich momentach. Bo były w tej zwycięskiej historii i dramatyczne i smutne momenty. Mało brakowało aby jeden z hokeistów najzwyczajniej w świecie udusił się na lodowisku... na szczęście chłop wraca już powoli do zdrowia.

    Dla większości mieszkańców mej mieściny jest to zdecydowanie wydarzenie historyczne, o którym będą opowiadali swoim dzieciom i wnukom by w dalszym ciągu pielęgnować naszą "hokejarską" tradycję. Czterdziesto-tysięczne miasto będzie tym wydarzeniem żyć jeszcze bardzo, bardzo długo... choć mam nadzieję, że to nie ostatni nasz sukces. W każdym razie przeszliśmy do historii i wspólnie zostaliśmy pozytywnymi jej bohaterami. I ja zgadzam się z taką postawą bo uważam, że to co zrobili było piękne. Mówi się, że za drugim razem nic już nie jest takie samo, nie cieszy już tak bardzo. Ale w tym wypadku drugie już mistrzostwo wcale nie smakuje gorzej niż to pierwsze - a zważywszy na sytuację myślę, że ta wygrana jest smaczniejsza. Miasto oszalało i przez kilka dni chodziło nietrzeźwe ... chlało się wszędzie a miasto przez całą noc dudniło okrzykiem "Mistrz, mistrz - STS!". To była piękna feta :)

    I powiem Wam, że nawet sraczka nie powstrzymała mnie przed świętowaniem zwycięstwa do rana. Choć jednak wolałbym jej nie mieć...

    Jeśli kogoś to w ogóle interesuje, to można sobie obejrzeć jak świętował Sanok:





"Mistrzem Polski jest Sanok, Sanok najlepszy jest, Sanok trzeba szanować, Sanok ooo STS!"






7 komentarzy:

  1. jesteśmy niezłą częścią historii, mnóstwo rzeczy wydarzyło się za naszego życia :) gratuluję Sanoczanom!

    OdpowiedzUsuń
  2. Sanok powiadasz... Ten od skansenu, bo my tam na wycieczkę najprawdopodobniej w czerwcu:) Gratuluję oczywiście!

    OdpowiedzUsuń
  3. Ja historie raz lubiłam, raz nie... ale jakby się temu faktycznie przyjrzeć, okazuje się, że my na co dzień tworzymy taką małą historię własnego życia... Dla nas ona zawsze będzie ciekawa.
    Gratuluję :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Ja to jestem zawsze ciekawa, o których rzeczach, które wydarzyły się na świecie podczas mojego życia, będą się uczyć w szkołach. Czyżby o Smoleńsku? ;)

    OdpowiedzUsuń
  5. nie jestem zbytnio obyta w temacie sportów, ale gratuluję Sanoczanom! co do historii, to moja mama zawsze mówi, że "ludzie, którzy nie znają historii są skazani na jej powtarzanie", wg mnie to prawda. i racja, że sami zostaniemy historią, a ona nas osądzi. czasami jakby "stopuję" obraz naokoło mnie i myślę sobie, że jestem członkiem niesamowitego wydarzenia, które potem będzie się wspominać.

    OdpowiedzUsuń
  6. Już kiedyś doszłam do wniosku,że każdy tworzy taką małą historię ze swojego życia. Dla nas albo niektórych ludzi może być ważna.
    Nic nie pozostaje jak tylko pogratulować Sanoczanom. Wygrać mistrzostwa Polski to bardzo duże osiągnięcie

    OdpowiedzUsuń