środa, 1 stycznia 2014

Grudzień w obiektywie - cz.4

Witam w 2014!
Przy okazji chciałbym Wam wszystkim życzyć aby rok 2014 był dużo, dużo lepszy od tego, który właśnie minął ;)

Dziś czas na ostatnią część "Grudnia w obiektywie". Ta końcówka miesiąca i przy okazji roku podobała mi się najbardziej. Miałem okazję odpocząć ... 5 dni wolnego dzięki pięknemu okresowi świątecznemu. Elegancko. Mogłem się odprężyć i wreszcie był czas na rzeczy które sprawiają mi przyjemność.
Poleniuchować, poczytać książki, posłuchać muzyki, poimprezować ... i wiele innych hehe.
Reszta na zdjęciach.

22. Zdjęcie z LAMĄ! To zdecydowanie było moje marzenie - mieć zdjęcie z kimś podobnym do mnie haha. Nawet ładnie zapozowała.... ja trochę gorzej. Wyglądam jakbym był mocno skacowany czy coś. Jakiś taki blady i bez oczu ... A tak w ogóle to dalej nie wiem z jakiej okazji w Skansenie znajdowały się lamy, strusie i inne stworzenia dość egzotyczne zwłaszcza zimową porą. 


23. Kręgielnia ze "szlachetnymi". Imprezka podsumowująca naszą paczkę. Przez pierwszą godzinę jeszcze byliśmy w stanie grać w kręgle ... później już było coraz gorzej. Ale jakoś wyszło, że chyba wygrałem raz albo dwa.  Zielona kulka zawsze najlepsza - już opanowałem swoją taktykę i następnym razem zamierzam pobijać rekordy. 

24. Wigilia ... znaczy się po wigilii wybraliśmy się na pasterkę. A po pasterce zrobiło nam się zimno i trzeba było się jakoś ogrzać. Najlepiej od środka, więc wódka okazała się najlepszym rozwiązaniem - a przy okazji dużo lepiej się wtedy śpiewało kolędy. W ogóle kolędy to jest nie co bądź ... jak ludzie sobie zmieniają teksty toż to jest masakra. "Bóg się rodzi, moc TU CHLEJE". A zdjęcie przerobiłem na fioletowo bo uznałem że będzie trochę bardziej psychodelicznie. 

25. Jak są Święta to jest i choinka. Taka sobie piramida zrobiona z zielonych kawałków plastiku ozdobiona kolejnymi kawałkami plastiku, tylko trochę ładniejszymi i bardziej błyszczącymi. Zero MAGII ŚWIĄT - ale ładnie wygląda. Po wigilii "święta, święta i po świętach" ... a nie, to jeszcze dwa dni!  

 26. Wulgarny Czwartek. Spotkanie na szczycie, od prawej Marysia, Marta, Kot, Kasia i ja. Dwóch osób zabrakło ... ale nadrobimy. Już nie długo. Po kilku albo nawet kilkunastu miesiącach radiowa ekipa spotyka się w prawie komplecie. Razem jesteśmy najlepsi, kocham ich za te wszystkie nasze czwartkowe głupoty, za całą masę życiowych rozkmin na filozoficzne tematy, za ogrom czarnego humoru ... za to że są "wulgarnym czwartkiem". 

 27. Żuraw. Żuraw napierdala co by nasza wielka obiecana sanocka galeria wreszcie powstała... 
Z każdą kolejną położoną tam cegłą wydaje mi się, że umiejscowienie tego handlowego potwora jest nietrafione. No ale teraz wszędzie musi być galeria i chuj. Jedyne co mnie pociesza to to, że być może w końcu będzie w mieście Empik. Szaleństwo na maksa. 

28. Zdjęcie zupełnie "z dupy". Nie miałem co robić czekając na wiecznie spóźnialskich znajomych... więc cyknąłem fotkę moim przezajebistym Reebokom. To chyba moje ulubione buty ever - mają już ponad 2 lata, są już pomarszczone i pożółkłe ale nadal się nimi jaram i chyba nigdy mi się nie znudzą ... mimo, że moje nowe Najeczki wydawały mi się fajne to jednak wolę RBK. W ramach wyjaśnienia - jestem zakochany w butach i lubię kolekcjonować stary obów.  

29. Chwile radości podczas hokejowego finału Pucharu Polski. Tu jeszcze wszyscy byli szczęśliwi, wszyscy jeszcze wierzyli w zwycięstwo, byli o tym przekonani i pewnie siebie. Niestety tego dnia nasi hokejarze mieli zdecydowanie zbyt dużo pecha. Niewykorzystane sytuacje się zemściły ... w najgorszym możliwym momencie - Cracovia strzeliła nam bramkę w ostatniej sekundzie dogrywki. Jak w filmie kurwa ... Najgorzej, dramat, płacz i zgrzytanie zębów. ZDJĘCIE POŻYCZONE OD TOMKA SOWY.  

 30. "Zielony rower dziadka" - polecam wszystkim piosenkę Pajujo. Tak jakoś wyszło, że znalazłem w piwnicy starą kolarkę, którą próbowałem na wakacjach przywrócić do życia. Niestety jej nie zreanimowałem (w sklepach nie ma do niej pasujących części) ... a szkoda, bo miałbym ochotę sobie na niej pośmigać. Ma ktoś może do sprzedania podobny sprzęt?!

31. Sylwester. Miało być fajne zdjęcie ze świąteczną choinką ... i prawie wyszło (jakby ktoś nie zauważył to oprócz odbicia choinki na zdjęciu jest też dwóch człowieków). Ale jak sobie teraz patrzę na to zdjęcie to nasuwają mi się bardziej głębokie przemyślenia i wnioski. Ta fotka idealnie podsumowuje cały 2013 rok. Never mind ... 




TAKI WŁAŚNIE BYŁ MÓJ GRUDZIEŃ. TRZYDZIEŚCI JEDEN DNI - TRZYDZIEŚCI JEDEN ZDJĘĆ. TERAZ JUŻ WIEM ŻE MUSZĘ SOBIE KUPIĆ W KOŃCU TEN PIEPRZONY APARAT!
POZDRO :)

16 komentarzy:

  1. Czyli aparat konieczny :) Ja znowu przychylam sie do twierdzenia, ze aparatem w komórce też da sie zdjecia pstrykać, ale zauważyłam, ze moje twierdzenia na ten temat zmieniaja się proporcjonalnie do ilośći kasy w portfelu... Podsumowanie 2013...czyli nie wolno było w niego wchodzić z lodami i psami? Do tego był niewyraźny, pod znakiem banku, przekrzywiony i z choinką tylko odbitą w szybie? Zartuję sobie, ale coś w tym jest. Fajne te szczatki roweru, też mam kilka takich gratów, ale żaden dokładnie TAKI, raczej samoróbki dziadkowe, i to jeszcze ciagle sprawne. Doceniam próbę reanimacji biedaka, w starych rowerach jest urok. I nie ma przerzutek-największy plus.
    hej

    OdpowiedzUsuń
  2. Dzięki! Przyda się, może uda się nieprzeprowadzać w tym roku...
    Hah, czy mi się wydaje, czy schudłeś? :P Zdjęcie z lamą pozytywne! I nie wyszedłeś na skacowanego, po prostu pozytywnie roześmianego. :D Rozwaliła mnie wasza wersja kolędy! No miazga... dawno się tak nie uśmiałam do ekranu.
    Hmm... ten rower to przeca jeszcze sprawny! Co Ty od niego chcesz? To, że kół nie ma, to jeszcze nie tak wielki problem. Gorzej by było, jakbyś miał koła, a ramy nie XD A o do roweru, to nie sądziłam, że 29 grudnia kiedykolwiek będę w stanie przejechać na rowerze te 20-30km i się nie pochorować! Globalne ocieplenie nie jest wcale takie złe.
    A po co aparat... ja nie mam nawet w telefonie... i żyję! :)
    I.. mówisz, że już Ci się wolne kończy? Och.. ja mam jeszcze 6 dni wolnego! :)
    (nie ma to jak się przechwalać.. omnomnom)

    OdpowiedzUsuń
  3. Dobre podsumowanie roku :D
    ja ostatni raz na kreglach bylam rok temu, raz polecialam z kulą, drugi raz kula poleciala w druga strone a za trzecim i czwartym szlo coraz lepiej haha :D

    OdpowiedzUsuń
  4. Aparat też jest na mojej liście zakupów :). Trzeba w końcu ruszyć tą bańką między uszami i przestać wydawać na bieżąco.
    Chciałam wyróżnić parę zdjęć tekstem "królują", ale w sumie zorientowałam się, że musiałabym przepisać wszystkie. Lama boska, pamiętam, że u nas w wakacje było coś podobnego. Też blada dupa wie (zaczynam przejmować słownictwo ziomka) dlaczego na terenie skansenie hasają lamy. Zauważ jednak, że tego posta nie rozpoczynasz od trunków :). Potem natomiast psycho-zdjęcie, pięknie. I "wulgarny czwartek". Bezkołowa kolażówka. A skoro już o tym, to przypomniało mi się hasło dziadka, gdy kupiłam rower. Powiedział, że bez błotników to nie rower, nasuwa mi się ciekawe stwierdzenie patrząc na Twoje zdjęcie i aż mnie korci by *komuś* wysłać maila. Poza tym też mam swoje odloty z butami. Dla mnie im brudniejsze i bardziej rozpadające się tym lepsze :D. Przykładem są kochane vansidła.
    Ostatnie zdjęcie to jednak idealne podsumowanie 2013. - Baaj, nie będę tęsknić!, choć jakiejś różnicy specjalnej nie czuję.
    gnome-in-hat.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  5. Ale masz super zdjęcia! Faktycznie, masz jakiś pierwiastek podobieństwa z lamą, nie ma co. A ja właśnie chciałam powiedzieć, że dobrze wyszedłeś, taki uśmiechnięty! :) Sporo tych zdjęć :D Ło, aparat. Chciałabym, ale to sobie kupię po maturze, jak zdam :D Reeboki to były kiedyś moje ulubione buty, ale jakiś czas temu pokochałam Najki i teraz jestem ich całkowicie wierna :D Duuuuuuuużo szczęścia Ci życzę i uśmiechu, i wszystkiego, co tylko sobie zapragniesz, co tam chcesz! :*

    OdpowiedzUsuń
  6. uwielbiam kręgle *.* muszę zebrać towarzystwo i wyjść pograć, bo co jak co, ale w kręgle trzeba grać dużą grupą ;)
    życzę pomyślnego Nowego Roku i pozdrawiam :D

    OdpowiedzUsuń
  7. Zasada złamana, tym razem nie zaczyna się alkoholem. No wiesz...;) Zdjęcie podsumowujące jest rzeczywiście znaczące- jak dla mnie najbardziej wypisane na drzwiach godziny pracy, ponieważ baardzo przypominają moje...

    OdpowiedzUsuń
  8. JA w sumie kręgli nie pamiętam w swoim wydaniu:)

    OdpowiedzUsuń
  9. fotka z lama, pasterka i spotkanie na szczycie to moje faworyty :D wesolo tam miales!
    trzymaj sie, zycze CI salych sukcesow w 2014, spelnij wszystkie marzenia i plany :)

    OdpowiedzUsuń
  10. Nie mogę się przekonać do reeboczków. Chyba do końca życia pozostanę wierna tym komercyjnym nike.
    Bardzo artystyczne zdjęcie z lamą, poważnie wyszła :D

    OdpowiedzUsuń
  11. Zdecydowanie wedlug mnie najlepsze jest zdjecie z lamą i reeboki

    OdpowiedzUsuń
  12. Lama wymiata!
    ____________
    Smutny? A co np. z wolontariatem, z wyjazdem integracyjnym itp...?

    OdpowiedzUsuń
  13. Już gorszy to ten rok od poprzedniego nie może być ;)
    Ciekawy opis pod awatarem :)
    Szczęśliwego Nowego Roku! :)

    OdpowiedzUsuń
  14. Już myślałam, że alkohol się nie pojawi, ale jednak jest ;D

    OdpowiedzUsuń
  15. "Zdjęcie z Lamą" czyżby nowa miłość?;>

    OdpowiedzUsuń