czwartek, 1 sierpnia 2013

Factor X

W skutek moich emocjonalnych sinusoid, wewnętrznego rozpierdolu oraz dziwnych-przypadkowych czynników zewnętrznych, powstał ten o to kontrastujący do poprzednich postów wierszyk o zabarwieniu humorystycznym. Enjoy!

Idąc ulicą nie spodziewając się zupełnie niczego,
Zobaczyłem to coś, coś niesamowitego.
Choć na początku byłem pewien, że to zwykła dziewczyna,
Lecz z każdym krokiem i każdym metrem ciekawiej się zaczyna.
Z oddali ją wyłapuję i powoli ustawiam w oczach ostrość,
Patrzę się tak, by jak najwięcej szczegółów do mnie doszło.
Teraz już widzę dokładnie postać w słońca blasku,
I gdybym był na meczu, zrobiłbym burzę oklasków.
Zobaczyłem tą piękną twarzyczkę i czułem się jak w potrzasku,
Uwięził mnie jej uśmiech – i to bez żadnych żartów.
Nie przepadł bez echa lecz zapadł mi w pamięci,
Dwa dni nie mogłem pokonać poznania jej chęci.
Jak okazało się później, ona też sobie to uświadomiła tu,
Po chwili niepewności i namysłu zaczepiła mnie znów.
„Już teraz wiem do kogo posłałam ten uśmiech,
Ale przez chwilę myślałam jakby to było w pół śnie.”
Zaproszony takim wstępem nie miałem wyboru,
I wtedy wygrała moją prywatną edycję X factoru …
To wszystko trochę było jak matrix,
Ale odnalazłem tajemniczy czynnik IKS!






Idę na piwo. Albo dwa, ewentualnie ... osiem.


25 komentarzy:

  1. Nie no, post zaje... żeby nie powiedzieć brzydko - zarąbisty :D.
    Ja nigdy nie byłam dobra w rymach, nie mówiąc już o poezji, za którą ogólnie nie przepadam, ale Twoje arcydzieło może ujść w tłoku :P. Naprawdę boskie - no tym bardziej pozazdrościć tego 'niespodziewanego natchnienia' :).

    OdpowiedzUsuń
  2. No arcydziełem to nie będzie, ale ogromne brawa, bo wyszło całkiem nieźle;)

    OdpowiedzUsuń
  3. Poezja lekka i iście wakacyjna!! Wiesz, kiedy czytam Twoje komentarze, za każdym razem tak szczerze się uśmiecham. Nawet nie masz pojęcia, jak cholernie bardzo Ci dziękuję. :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Nie wiem czy to miał za zadanie ten wiersz, ale całkowicie mnie rozbawił ;d

    OdpowiedzUsuń
  5. Kariera poety stoi przed Tobą otworem! :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuje bardzo! Na razie powoli idzie mi nauka języka...

      Skoro papierek to bzdura, to OK! Nie mam nic przeciwko:D

      No kariera poety oczywiście!

      Usuń
    2. W jakimś stopniu, odrobinę mnie przekonałeś :)
      Tak serio mówiąc, to umarłabym ze strachu :D

      No tak! Grube milion byś zgarnął za tomiki!

      PS Też nie byłam przekonana do tych gier fejsowych, ale ktoś mi pokazał te cukierki i tak mnie wciągnęły :) Za to fify nie lubię. Piątka za NFS!

      Usuń
  6. Przyznaje, arcydzieła nie napisałeś, ale wyślij to jakimś wyjcom, jest idealny na piosenkę rockową (względnie popową, ale wtedy musi mieć jeszcze refren i drugą, tragiczną zwrotkę, oraz zwrotkę trzecią, o tym jakie to życie jest złe, ale my mu nie damy się!)
    Czołem, sinusoido.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Pastisz też może być piosenką, od czego są kabarety? A te w dzisiejszych czasach przyjmą byle co, bylebytylko mieć co puścić.

      Usuń
    2. Co do mojego wpisu-tak, gitara to moje życie, to wokół niej to kawałek paneli i mój tapczan, bez którego owszem, nie mogę żyć ;) Zapewniam Cię,że jako osoba żyjąca głównie w swojej wyobraźni byłam uważana przez wszystkich za nudziarę co raczej nie przysparzało mi przyjaciół. No, jak zaczęłam to spisywać w formie opowiadań, to jedną kumpele zwaliłam z nóg (no nie dosłownie) ale nikomu więcej nie chciało się tego przeczytać... Tak właściwie to musze Ci podziękować-jak na razie jesteś najwierniejszym czytelnikiem moich bzdur.
      Czołem!

      Usuń
  7. Świetny tekst, bardzo mi się spodobał! Masz ku temu talent:) Czkam na następne, jeśli oczywiście najdzie Cię wena.

    OdpowiedzUsuń
  8. Nowa historia się kroi? :D :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. W tej sytuacji najlepszym sposobem na zwalczenie klinu jest następny klin, ale jakoś nic się nie klaruje. Na szczęście mam mało czasu na myślenie o tych sprawach, więc nie jest źle :-).
      Oj tam, zdarza się :D. Ale pospałabym sobie tak długo-długo bez wyrzutów sumienia. Zwykle jak śpię długo, to mam poczucie straconego, WOLNEGO dnia - to smutne :D.

      Ja takich sytuacji w ogóle nie ogarniam, mój mózg totalnie nie potrafi takich sytuacji przetworzyć, dlatego mam nadzieję, że nigdy nie znajdę się w czymś takim.

      Hmm, zastanawiam się, czy wiersz był napisany na podstawie autentycznej sytuacji i czy kroi się coś nowego, jakiś klin ^^.

      Usuń
    2. Głowiłam się trochę nad odpowiedziami, a największy problem miałam ze wspomnieniem z dzieciństwa, nie wiem czemu.

      Tak, trzeba odpocząć.

      Dziś sobie pospałam trochę i wstałam z wyrzutem sumienia, a potem nie mogłam wejść w zakręt, żeby wszystko zrobić, co zaplanowałam :D. Niestety, wolne się kończy, sobota i niedziela będą ciężkie.
      A jak Tobie leci w pracy?

      Hmm, mówisz, że sprawy potoczyły się lawinowo? Była jakaś randka? :D

      Usuń
  9. Poczułam się tak, jakbym czytała tekst jakiejś piosenki ;D
    Fajnie Ci to wyszło.

    OdpowiedzUsuń
  10. Fajny i lekki ten wierszyk, ale i tak nie pobije wcześniejszego, z błyszczykiem w tytule chyba.
    Hej, nie pij tyle :D Znam takiego pana, który jak tylko usłyszy słowo "piwo", od razu się rozjaśnia, no nie ta sama twarz po prostu. Zaciesz na 100%, autentycznie. Mój kolega ma tak samo, tylko za słowem "cycki".

    OdpowiedzUsuń
  11. Jakie to było ZAJEBISTE. Zrobiłeś mi tym dzień, dzięki Ci wielkie! Mówiłam Ci już, że powinieneś coś napisać większego, to czekam :)

    OdpowiedzUsuń
  12. Wewnętrzny rozpierdol da się poukładać. Potrzeba na to czasu, ale gwarantuję, że jest to możliwe. Trzymam kciuki ;)

    OdpowiedzUsuń
  13. Pozytywnie ;))
    Na ilu piwkach się skończyło? :)

    OdpowiedzUsuń
  14. Fajnie Ci wyszło, jak tekst jakiejś ballady rockowej czy cuś.

    OdpowiedzUsuń
  15. Dzięki :)

    Jak sobie je wyobraziłeś? Czasem nie hamuję swojego spojrzenia, chociaż bym chciała :p

    Sprzedałam, masz w mejlu :P

    Małpa jak dla mnie wygrał ;)

    OdpowiedzUsuń
  16. Rodzi się nam nowy artysta na bloggerze :)

    OdpowiedzUsuń
  17. uwielbiam Twoją wenę twórczą :D
    zasłużyłeś na te 8 piwek!

    OdpowiedzUsuń