środa, 20 lutego 2013

Miasto nocą


Miasto jak miasto, zwykłe, brudne i pełne szarości – szczególnie w taką pogodę.
W dzień wszystkie ulice wydają się takie przeciętne … chodniki, krawężniki, ściany, dziury w drodze - codzienność. Ale za to nocą każdy element tej miejskiej układanki zmienia się i przepoczwarza w coś nadzwyczajnego. Postanowiłem poszukać inspiracji …

Wziąłem swój zardzewiały już lekko, zielony środek lokomocji i postanowiłem zrobić sobie kurs po różnych ciekawych miejscach. Jedne były bardziej mroczne, inne mniej. Ale w każdym z nich było czuć ten nocny, zaczarowany klimat. Wszystko co kryje się pod osłoną nocy zawsze wydawało mi się interesujące.

Zrobiłem sobie parę małych spacerów w każdej z tych miejscówek. Zwiedziłem w ten sposób prawie każdy zakątek miasta, miasta które zasypia tuż po dobranocce. Zatem miasto poszło spać i przykryło się ciepłym kocem … a ja zacząłem grzebać w nocnej podświadomości tego śpiocha.

To magiczne coś co urzeka mnie w nocnej scenerii … to wbrew pozorom światło! Światło które próbuje przebić się przez ogarniającą miasto ciemność. Światła miejskich latarni dzielnie walczą z potężnym mrokiem. I to właśnie to pole bitwy mnie interesowało. Czyli znowu szukałem kontrastów … tak jakbym miał ich w życiu zbyt mało …

Wyłączyłem telefon i poszedłem przed siebie. Szlakiem latarni, starając się krążyć najmniej uczęszczanymi drogami. Stroniąc od ludzkich autostrad wybrałem ciche i wąskie uliczki.

Zmarzłem, wsiadłem w zielonego gruchota i wróciłem do domu.
Mam nadzieję, że będę miał bardziej kolorowe sny niż moje smutne miasto.

P.S.
Noc na wsi też jest fascynująca , tam do walki z mrokiem stają również gwiazdy!











5 komentarzy:

  1. Miasto nocą jest piękne, zwłaszcza zimą, gdy prószy śnieg. Taki magiczny klimat. Wszytko byłoby piękne, gdyby nie to, że po 19stej boję się wychodzić na zewnątrz, bo u mnie na osiedlu wiele jest kretynów, cwaniaków, którzy są nieobliczalni. Wystarczy, że zza dnia zaczepiają.

    Co do wsi - noc na wsi jest cudowna latem. Liche oświetlenie sprawia, że widać to co piękne na górze - gwiazdy, o których wspomniałeś. Ciepłe powietrze, kocyk i nic tylko wpatrywać się i rozmyślać.

    Nieźle romantyzmem zajechałam, ale co tam :D

    KOLOROWYCH snów :-)

    OdpowiedzUsuń
  2. woah, HiFi Banda! rispekt.

    ja uwielbiam miasto nocą, pod warunkiem, że:
    a) nie idę sama małą uliczką i nie podąża za mną dwumetrowy Afrykańczyk w okularach przeciwsłonecznych
    b) nie jest to sobotnia noc w Paryżu w metrze, przyozdobiona malowniczymi rzygami podróżnych wracających z melanżu.

    a poza tym miasto nocą jest wspaniałe!

    a na wsi nie lubię przebywać.

    pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  3. Miasto...Wieś...
    Ja uważam że to w dużej mierze właśnie noc jest magiczna...
    dopiero potem miejsce.

    OdpowiedzUsuń
  4. Ah.. ja kocham spacery nocą.

    OdpowiedzUsuń
  5. rapowe ekipy z Francji. nie gustuję we francuskim rapie, polecić mogę Fisto i MC Solaara, mają niezłe flow. MC Solaar przypomina mi momentami Łonę, jeśli chodzi o "przesłanie".
    http://www.youtube.com/watch?v=_ScInmcdttU
    http://www.youtube.com/watch?v=7BVtFoLCcDw

    OdpowiedzUsuń