Co się wydarzyło przez ostatnie 2,5 miesiąca ? Nie pisałem już tyle czasu … długo, za długo …
Byłem wyłączony trochę przez ten czas. Dni leciały bardzo
szybko, niektórych nawet nie zauważałem i gdyby nie praca to pewnie nie
kontrolowałbym dni tygodni. Znowu wpadłem w schemat … pobudka -> praca ->
szybki powrót do domu -> kąpiel -> spanie. I tak w kółko.
No tak, zdarzały się dni wolne ale miałem ochotę tylko na
leżakowanie .. jak jakieś dobre wino.
Odzwyczaiłem się od pisania i ciężko mi wrócić. A przez ten
okres mimo wszystko trochę się wydarzyło. Może teraz na bezrobociu będę miał
czas i chęć opisania ciekawszych szczegółów.
Tak … teraz pewnie będę miał dużo czasu ! Tylko jakoś nie
wiem o czym … muszę chyba sobie wszystko poukładać. Od ostatniego postu dużo
myślałem, dużo się nauczyłem, poznałem nowych ludzi więc to wszystko trochę
mnie zmieniło. Zmieniłem swoje podejście do kilku spraw .. poczułem się pewniej
i spełniałem swoje zachcianki, mogłem sobie pozwolić na poszastanie pieniędzmi,
wyżyłem się w pewnym stopniu. Poczułem się jednak pełnoprawnym dorosłym, bo
pracowałem i płaciłem za swoje utrzymanie .. przynajmniej tyle, że starczało na
te wcześniej wspomniane zachcianki. Przyzwyczaiłem się jakoś do tej pracy i do
korzyści z niej płynących. A teraz skończyło się „dobre” – wreszcie mogę
odpocząć – ale po stracie roboty jakoś odczułem pustkę. Ale żałuję tylko ludzi
których tam poznałem, bo zżyłem się jakoś z tą ekipą. Praca jak praca, znajdę
sobie inną.
Jutro czeka mnie wycieczka do urzędu pracy i pewnie wiele
innych załatwieni … no ale mam też w planie spełnić ostatnią z zachcianek –
tatuaż. Ale właściwie to nie nazwałbym tego „zachcianką”.
Planowałem to od 2 lat … i w końcu :)
Resztę opiszę jak ochłonę
P.S
Chyba już wróciłem do „swojego” pisania !
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz