niedziela, 9 marca 2014

Przemeblowanie

Witam, z tej strony CZARNO-BIAŁY.

Jeżeli kogoś z Was to interesuje to wróciłem. Zmieniłem troszkę to miejsce. Mam jednak nadzieję, że będzie lepiej i ciekawiej jak na "czarno-biauym". Teraz mój pamiętnik będzie nosił nazwę SAMADHI.

Pozmieniało się ostatnio u mnie, zmieniłem się ja i moje podejście do niektórych spraw. Więc musiał się też zmienić mój blog. Przede chciałem go odświeżyć, nie chciałem go zmieniać całkowicie.
Klimat nadal jest ten sam. Ale chyba nie mogłem tutaj pierdolnąć kolorowych jednorożców.
Wybrałem sobie motyw Samadhi, który towarzyszy mi od czasu zrobienia tatuażu. Wiąże się z tym pewien koncept, ale nie wiem jak mocno będę się go tutaj trzymał. Wyjdzie w praniu.

W każdym bądź razie odpocząłem ostatnio i jestem. Starałem się zrobić coś co oderwałoby mnie na chwilę z przyziemnej rzeczywistości. Pozbyć się choć na chwilę mącących w głowie myśli. I tak dalej, i tak dalej...

Ten post ma być tylko i wyłącznie wstępem do tego co się tutaj będzie działo.
Mam nadzieję, że przynajmniej część z Was, którzy tu zaglądali do tej pory, będzie to robiła dalej.
Przez to, że mnie było tu ostatnio mało, czytelników też zrobiło się mniej. A to mimo wszystko w jakiś sposób przykre.

Oprócz strony wizualnej, zostały zmienione zakładki ... a właściwie ich treść.
Sprawdźcie: Samadhi, O Mnie, Moja Muzyka, Moje Podróże, Grudzień w obiektywie.
To na razie wersja tymczasowa, będę musiał to jeszcze przemeblować.

Zapraszam zatem na wspólną medytację ;)


5 komentarzy:

  1. zmiany są dobre, byle tylko szły w dobrym kierunku :)
    ludzie uciekają, jednak myślę, że Ci, którzy faktycznie czytali Twojego bloga pozostali ;)

    pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  2. I bardzo ładnie tu u ciebie, po tym przemeblowaniu:)

    OdpowiedzUsuń
  3. A już się przestraszyłam, że stąd uciekłeś ;P

    OdpowiedzUsuń
  4. Mi się podoba, pomysł dobry, wszystko jest dobre, jeśli tylko Ty dobrze się z tym czujesz. Jeszcze raz życzę wszystkiego dobrego na nowej blogowej drodze życia! Trzymaj się.

    OdpowiedzUsuń
  5. wiem, jaką pustość miałeś na myśli, ale mi bycie pustym kojarzy się akurat z tym, a nie z wypłukaniem z emocji ;)

    już pisałam, fajnie, ze odświeżyłeś look i zmieniłeś trochę koncepcję, jestem jak najbardziej na tak ;) idę medytować

    OdpowiedzUsuń